SESJE ENERGETYCZNE
Sesje energetyczne są po to, aby:
- równoważyć przepływ energii
- uwalniać blokady emocjonalne i zastoje
- oczyszczać energię (aurę)
- witalizować (dodawać wzmacniającej energii)
- uzdrawiać energią serca
- odcinać połączenia i więzy (tylko w połączeniu z pracą mentalną)
- wspierać Twoją pracę z oddechem
Sesje energetyczne w gabinecie
W kameralnym gabinecie, w którym także prowadzę konsultacje jest stół do masażu. Przed przystąpieniem do sesji krótko rozmawiamy o tym, czy masz jakieś życzenia, wyobrażenia, przykładowo chcesz uwolnić smutek, bądź czujesz ucisk na klatce i masz wrażenie, że nie możesz wziąć pełnego oddechu. Możesz też mieć życzenie po prostu się „doładować”, wzmocnić swoją energię, czy zrelaksować.
Sesja trwa ok. 30-40min, najczęściej odbywa się w pozycji leżącej, zawsze w ubraniu. Leżysz na stole do masażu, a ja trzymam ręce nad Tobą w różnych miejscach i mówię co odbieram, co wyczuwam. Mówię jak oddychać, jak pracować z wyobraźnią, jak kierować myśli. Pracując ze swoim oddechem i świadomością aktywnie uczestniczysz w sesji. Zdarza się wejście w bardzo głęboki relaks, podczas którego świadomość momentami ulatuje (jakby się na chwilę zasnęło). Wtedy najczęściej bardzo mocno oczyszczam pole i witalizuję.
Sesja może odbyć się także gdy siedzisz – wtedy są to krótsze sesje i nie mają takiego efektu relaksacyjnego – raczej jest to wtedy oczyszczenie aury.
Na koniec spotkania zawsze otrzymujesz wskazówki dotyczące dbania o swoją indywidualną energetykę na co dzień.
Całe spotkanie trwa 50min.
Sesje energetyczne online
Odkąd zaczęłam prowadzić kanał w serwisie YT coraz więcej pojawiło się zapytań o sesje energetyczne online.
Takie sesje, prowadzę poprzez aplikację SIGNAL, zatem, jeżeli myślisz o sesji energetycznej ze mną, proszę zainstaluj tę aplikację na telefonie (aplikacja jest bezpłatna: link >>). Sesje online są nieco inne od sesji w gabinecie, ponieważ łączymy się na odległość. W takiej sytuacji przede wszystkim to Ty potrzebujesz stworzyć sobie warunki do wyciszenia się i relaksu.
Jak wygląda sesja online?
Wybieramy dzień i godzinę, który zapewni Tobie optymalny czas na wyciszenie się, dostosowany do Twoich i moich możliwości 🙂 Dzwonię do Ciebie poprzez aplikację Signal i rozpoczynamy połączenie. Zazwyczaj najpierw się widzimy, a następnie przechodzimy na dźwięk. Jesteśmy na łączach przez cały czas trwania sesji – cały czas mówię Ci na bieżąco jak oddychać, gdzie kierować świadomość, mówię co widzę/czuję, i proszę o informację zwrotną – czyli Ty także mówisz co czujesz/widzisz, jak odbierasz ciało. To bardzo ważne dla całego procesu, to nie ja robię coś „magicznie” to Ty swoją świadomością działasz na siebie – ja jestem tylko drogowskazem i wsparciem! Po zakończeniu sesji energetycznej przechodzimy na połączenie wideo i rozmawiamy o tym co się działo, co możesz jeszcze dla siebie zrobić. Zwykle w tym momencie udzielam szeregu wskazówek do pracy ze sobą na co dzień. Całość trwa 50 minut.
Wyjątkiem są sesje intencyjne do uwalniania emocji, bądź łączone z sesją rozwoju osobistego, duchową rozmową czy spotkaniem z symbolami i podświadomością (karty) – te trwają 80min.
Najczęściej zadawane pytania
Poniżej odpowiedzi na kilka najczęściej zadawanych pytań. Jeżeli nie znajdujesz tutaj odpowiedzi na swoje pytanie, napisz proszę do mnie: kontakt@beatamakolska.pl
Co się dzieje na sesji energetycznej?
„Skanuję” Twoje pole i mówię o tym co wyczuwam/widzę/odbieram. Zazwyczaj zatrzymuję się w miejscu, w którym już czujesz jakiś dyskomfort, które jest związane z jakąś tłumioną emocją, wydarzeniem z przeszłości i tak dalej. Ludzie noszą w swoim polu energetycznym różne rzeczy, nie przestaje mnie zadziwiać, jak odczuwalna jest np. dziura w polu serca…
Gdy wyczuwam blokady emocjonalne mówię, co odbieram i zajmujemy się wspólnym uwalnianiem. Bardzo ważne, aby to była praca wspólna. Czasem jest to uwalnianie tak głębokich ran, że pojawia się płacz, a nawet szloch. To normalne, to zupełnie w porządku.
Podczas sesji zazwyczaj nawet osoby bardzo racjonalne, mówią mi o odczuciu ciepła, mrowienia… Jednak wrażenia każdego człowieka mogą być inne, dlatego lepiej pozbyć się wyobrażeń i oczekiwań, aby nie blokować procesu.
Jak przygotować się do sesji energetycznej?
Przynajmniej godzinę wcześniej nie pij kawy, nie spożywaj cukru czy innych substancji i produktów mocno wpływających na organizm, ponieważ bardzo często substancje pobudzające wywołują nadmierne bicie serca (w dużym skrócie) i utrudnia to relaks. Warto także nie jeść obfitych posiłków przed spotkaniem – energia lepiej płynie gdy ciało nie jest zajęte procesem trawienia.
Warto przed sesją chwilę posiedzieć w spokoju.
Jeżeli sesja jest online – zadbaj o to, aby na czas trwania sesji raczej nikt Ci nie przeszkadzał – nie wchodził do pomieszczenia w którym jesteś, nie dzwonił do Ciebie itd. W trakcje sesji najlepiej położyć się wygodnie na łóżku, zadbać o to, by w pobliżu był kocyk, gdyby zrobiło Ci się zimno (a zdarza się, gdy uwalniamy emocje). Najlepiej, gdy masz słuchawki w trakcie sesji – wtedy dokładnie mnie słyszysz, odcina Cię to od innych bodźców z zewnątrz i nie musisz trzymać telefonu przy głowie.
Co mogę zrobić po sesji energetycznej?
Udzielam wskazówek co możesz konkretnie dla siebie zrobić, w zależności od tego, co zadziało się na sesji. Z całą pewnością nie wciskaj sesji energetycznej pomiędzy służbowe spotkania i sprawy do załatwienia! Zawsze warto zapewnić sobie miłe popołudnie/ wieczór, pić dużo wody, unikać elektroniki, zapewnić sobie czas na wystarczająco długi sen. Jeżeli sesja jest rano i czeka Cię później praca – zadbaj o to, by przejście było łagodne, żebyś nie musiała się spieszyć. Przy silnym oczyszczaniu ciało niejako kontynuuje proces, także możesz się mocno pocić, może być potrzeba pójścia do toalety. Warto zwracać uwagę na swoje sny w najbliższym czasie po sesji, zapisywać je. Reszta to kwestia bardzo indywidualna, ale zawsze mówię na co zwracać uwagę i co można zrobić dla siebie.
Czy jesteś uzdrowicielką?
Czasem jestem tak nazywana (tzw. energy healer), jednak ja tak siebie nie nazywam i nie lubię tego określenia, ponieważ tworzy iluzję w umyśle drugiej osoby, że to ja go uzdrawiam, że to ja jestem jakaś wyjątkowa. Niestety bardzo często tego rodzaju iluzje wzmacniają schematy typu: „niech mnie ktoś naprawi/uzdrowi/niech mi ktoś pomoże”, czyli obniżają Twoje poczucie własnej mocy, Twoją sprawczość, często wzmacniają postawę tak zwanej „ofiary”. Ja uważam, że jestem tylko przewodnikiem po świecie energii i wspieram Cię w tym procesie. Generalnie każdy uzdrawia się sam. Dlatego uzdrowienie następuje tylko wtedy, gdy już jest w człowieku gotowość i determinacja. W przeciwnym wypadku nie ma znaczenia ile w Ciebie wleję energii i światła – Twoje własne ograniczające przekonania i szkodliwe dla rozwoju postawy mentalne zablokują całe uzdrawianie.
Czy potrzebuję czegoś do sesji energetycznej?
Tak: otwartości umysłu, gotowości na proces i zaufania do mnie.
Poprzez otwartość umysłu rozumiem pozbycie się oczekiwań, pozbycie się presji na jakieś konkretne efekty. Czasem ktoś chce uwolnić blokady związane z wyborem właściwej ścieżki zawodowej, robimy sesje, a tam wyskakuje ojciec danej osoby i – chcąc nie chcąc – widać, że aby cokolwiek ruszyło w „karierze”, trzeba najpierw „przerobić ojca”. Tak bywa. I niestety możesz mieć lata jakiś warsztatów, jogi, nawet psychoterapii, a coś tam wciąż może być w Tobie nie utulone. To normalne! Dlatego podczas sesji i po niej, gdy już rozmawiamy, zawsze daję wskazówki jak można także pomagać sobie samej na co dzień. Bywa, że ktoś zarzeka się, że „przerobił ojca”, a tymczasem, aż w nim buzuje jeszcze od złości na daną osobę. Uwaga – to, że latami wyżalałaś się na kogoś na psychoterapii, że omówiłaś te bóle i krzywdy nie oznacza, że emocjonalnie temat jest uzdrowiony. Najczęściej jest dokładnie odwrotnie – czyli mentalnie wiesz wszystko, a emocje nie zostały uwolnione.
Poprzez gotowość na proces rozumiem wewnętrzną determinację na wprowadzenie zmian w życiu codziennym (w zachowaniach, w myśleniu itd), które będą wzmacniały Ciebie energetycznie. Jeżeli przyjdziesz do mnie na oczyszczenie energii, ja powiem po sesji co jeszcze możesz dla siebie zrobić, a Ty będziesz żyć tak samo jak wcześniej – to nie spodziewaj się, że efekty sesji będą długotrwałe. Z tego powodu np. odcinanie więzów ma sens tylko w połączeniu z pracą mentalną, inaczej twoje nawyki myślowe niejako odtworzą więź.
Zaufanie do mnie jest niezbędne abym cokolwiek zrobiła, abyśmy cokolwiek zrobili razem. Nie otworzysz się na mnie, jeżeli mi nie zaufasz, wtedy mogę tylko odebrać informacje z Twojego pola (co też jest czasem przydatne). Jeżeli czujesz, że mi ufasz, jeżeli czujesz, że możesz się przede mną otworzyć, że mogę Cię wesprzeć – to właśnie o takie uczucie chodzi.
Kto bierze udział w sesjach energetycznych?
Zazwyczaj osoby, które znają mnie z warsztatów, bądź konsultacji, niezbędne jest tutaj zaufanie. Przy wysokim poziomie introwertyzmu czasem potrzebujemy dwóch, trzech spotkań, aby po drugiej stronie w człowieku otworzyło się zaufanie na mnie. W przeciwnym wypadku druga osoba nie jest w stanie się „wyluzować”, co jest potrzebne do procesu usuwania blokad itd. Do samego czytania z pola nie potrzebujesz być w stanie relaksu, także podczas konsultacji zdarza się, że dostaję informacje z pola. Czasem także wystarczy, że ktoś obejrzy moje filmy na kanale dla WWO w serwisie Youtube i odczuwa potrzebę sesji energetycznych – wtedy poprzez wcześniejsze oglądanie mnie, ma wrażenie, że niejako się znamy i ufa mi od razu. Czasem też tylko widząc mnie możesz mieć od razu do mnie zaufanie – nie rozkminiaj wtedy tego zbytnio, bo i po co 🙂
Komu nie udzielam sesji energetycznych?
Podobnie jak w przypadku konsultacji absolutnie nie współpracuję z osobami zażywającymi leki przepisywane przez psychiatrów, ani leczących się psychiatrycznie, uzależnionych od substancji psychoaktywnych czy alkoholu. Nie udzielam sesji energetycznych nieletnim, ani w żadnych bonach, prezentach czy innych niespodziankach – to nie jest zabawa, potrzebna jest pełna świadomość i zaufanie drugiej osoby. Nie udzielam sesji energetycznych także osobom, którym medycyna akademicka mocno ingerowała w ciało (np. rozrusznik serca, metalowe wstawki), ani osobom, które chorując przewlekle oczekują uzdrowienia. Choroba jest manifestacją tego, co się dzieje/ działo się wcześniej. Przypominam, że pracuję tylko z osobami, które biorą odpowiedzialność za siebie i nie oczekują zbawienia od świata.